Wiosna, pora ruszać!

Po ubiegłorocznej przerwie wznawiamy naszą zwykłą aktywność koncertową i od razu mamy parę interesujących zapowiedzi na najbliższe dwa miesiące. Oto konkrety:

20. lutego (czwartek), godz. 18.00, MEK Muzeum Etnograficzne w Krakowie, Pl. Wolnica 1

Już w najbliższym tygodniu zapraszamy do Muzeum Etnograficznego w Krakowie na warsztaty, których głównym bohaterem będzie lira rowerowa – opracowany przez nas i zbudowany instrument wykorzystujący jeden z naszych nieużywanych już rowerów. Nadamy mu nie tylko nowe życie, ale spróbujemy także wspólnie poimprowizować wykorzystując strategie brikolażu – nie tylko muzycznego. Warsztaty towarzyszą wystawie “Heródek”, aktualnie prezentowanej w Muzeum i pokazującej artystę o niezwykłej wyobraźni, dla którego etykiety w rodzaju “artysta ludowy”, “prymitywista” wydają się nieco krzywdzące. Nie zachowały się, niestety, nagrania, ale świadkowie działań dźwiękowych Heródka nie pozostawiają wątpliwości co do jego talentu. Zbigniew Poprawski relacjonuje: „On miał w tej swojej stajni taki ulubiony instrument podobny do basetli, tylko z jedną struną. I na tej jednej strunie grał »bu-bu-bu-bu«, wpadając w trans. To był dźwięk podobny do tego, jaki daje bęben-burczybas. Kiedy wraca do mnie wspomnienie tamtych dźwięków, to uważam, że Heródek był prekursorem rapu”. Do takiej właśnie sfery dxwiękowej nawiążemy w naszej instalacji, którą – przyznajemy, nieco przewrotnie – nazwaliśmy “Sacrum Rowerum”.

Fejs tu.

29. lutego, (sobota), godz. 17.00, W788, Dobrcz, Kozielec

Ćwiczenia z permakultury

Brzmi zagadkowo? I niech tak zostanie, sprawdźcie tutaj. Odwiedzamy przyjaciół, motamy sieci, sieci, które pomagają łowić dobre rzeczy, a nie więzić.

Fejs tu.

7. marca (sobota), godz. 19.30, Żylina, festiwal Permakultura v meste

W 2019 roku – dosyć dla nas trudnym – nie działo się wiele, ale coś jednak robiliśmy. Między innymi wyłonił się projekt Permaculture Orchestra, którego osią jest praca z wodą i odwołanie do tradycyjnego systemu nawadniającego olla, znanego z południa Europy (ale o historii sięgającej wielu stuleci, której początki tkwią wiele stuleci temu w Azji Środkowej i będącej żywym dowodem na kulturowe połączenia między Europą i kulturą islamu). Więcej o tym można przeczytać w książce podsumowującej wystawę Głębokie słuchanie w Galerii Sztuki Współczesnej BWA w Katowicach, w której mieliśmy przyjemność uczestniczyć – przy tej okazji Permaculture Orchestra zagrała po raz pierwszy. Z czasem udostępnimy teksty w otwartym dostępie, książka ukazała się w niewielkim nakładzie.

Z radością donosimy, że Permaculture Orchestra pojawi się po raz drugi, tym razem na festiwalu permakulturowym w Żylinie, Permakultura v meste. Koncert poprzedzi prezentacja nszego głównego i zasadniczego obecnie projektu, czyli ogrodu permakulturowego Biotop Lechnica w Lechnicy na słowackim Zamagurzu. Program festiwalu zapowiada się rewelacyjnie, warto się wybrać do Żyliny nie tylko na nasz koncert!

Strona festiwalu tu.

Fejs tu.

2. kwietnia (czwartek), godz. 20.00, Wolskie Centrum Kultury, ul. Działdowska 6, Warszawa

Mesdames et messieurs, wisienka na torcie, czyli – nareszcie koncert w W-wie! Bardzo ucieszyło nas zaproszenie Stowarzyszenia Inicjatyw Twórczych “Trzecia Fala” i będziemy mieć zaszczyt wystąpić w ramach cyklu “Fala dźwięku”, w dodatku w nowym dla nas miejscu. Prawdę mówiąc, nie pamiętamy, czy kiedyś tam graliśmy, przywilej długiej historii aktywności scenicznej 🙂

Tak czy owak, będzie to kolejna okazja do spotkania z fantastyczną warszawską publicznością. Wystąpimy w składzie Anna Nacher, Marek Styczyński, Andrzej Widota – oprócz typowych dla nas brzmień akustycznych instrumentów etnicznych, będzie więc zapewne nieco intrygującej elektroniki.

Fejs tu.

Liczymy na to, że spotkamy się z Wami gdzieś na szlaku tej wiosny – te okazje w najbliższej przyszłości również nie będą takie częste.

Celebracja warszawska

(fot. wymarzonezdjecia.pl )

…za nami. A działo się mnóstwo – w trakcie 3. Warsaw ImproMusic Fest zagraliśmy w sumie 4 razy (walcząc jednocześnie z paskudnym okazem grypy w jej końcowej fazie!), w rozmaitych konfiguracjach (nie tylko własny koncert w nietypowym składzie z Maciejem Maciejewskim, gitarzystą z naszych pierwszych płyt z końca lat 90. oraz najprawdziwszym iluzjonistą, Sławomirem Kowalskim (vel Paskudny Iluzjonista Menello), ale także z reaktywowanym po latach The Band of Endless Noise z okazji winylowej reedycji płyty z naszym gościnnym udziałem, wydanej właśnie przez Gustaff Records) Do tego występ z  Sebastianem Madejskim i jego “Pośpiewami fragmentarycznymi” oraz nasz krótki, całkowicie improwizowany set wieczorny – już na zakończenie w sobotę. Pisze się zazwyczaj, że to były niezwykłe chwile i że niezapomniany czas – ale rzeczywiście tak właśnie było i trudno na to znaleźć inne słowa. Te są proste i trafiają w samo sedno. Wiele spotkań po latach (czasem kilkunastu) pokazało siłę muzyki – bardzo dużo przydarzyło nam się po drodze, sporo się zmieniło, wszyscy jesteśmy w swoich kosmosach równoległych, ale kiedy wychodzimy na scenę, nie ma wątpliwości, że w najbardziej sprzyjającym wariancie muzyka to coś znacznie więcej niż nietrwałe i zmienne ego uwikłane w gry, które rozumiemy tylko częściowo. Trudno nam sobie było wymarzyć piękniejszą celebrację 20.tki Projektu. Nie wiemy, czy będzie następna; ta, która za nami i tak obdarzyła nas historią na wiele wcieleń.

Powstało trochę rejestracji, po wstępnej obróbce zapewne udostępnimy jakieś fragmenty, żeby dać nieco wglądu w tę niezwykłą atmosferę marcowego weekendu na warszawskiej Pradze, w gościnnych progach Dziekiej Strony Wisły.

Serdeczne, przeogromne podziękowania przede wszystkim dla Pawła Sky’a i całej ekipy robiącej Warsaw ImproMusic Fest oraz dla wszystkich muzyków, którzy zechcieli nam towarzyszyć na scenie, a także znakomitej publiczności (czujemy się zaszczyceni, że od lat towarzyszycie nam w różnych miejscach tego miasta i innych miejsc w Polsce!). Oddzielne podziękowania należą się nieznajomemu człowiekowi karmiącemu sikorki i wiewiórki (tak, wiemy, tych wiewiórek trudno nie karmić) w Parku Skaryszewskim w sobotnie przedpołudnie oraz wronie siwej, która znalazła czas, żeby do nas zagadać zbierając materiał na swoje gniazdo ulokowane wysoko na drzewie przy ruchliwej ulicy Jagiellońskiej.

Była transmisja na wideo, tutaj można obejrzeć fragment koncertu piątkowego, dziękujemy Gazeta Praskie Klimaty!

I jeszcze dla upamiętnienia, z The Band of Endless Noise, Pawłem Sky’em oraz winylową reedycją:

 

Oraz na zakończenie:

 

DZIĘKUJEMY WARSZAWO!

 

20 lat minęło…

Taką piękną zapowiedź koncertu zrobiła dla nas Kasia Gierszewska-Widota.

W roku 2018 wchodzimy w dwudziestolecie Projektu Karpaty Magiczne (tak, tak, pierwsze koncerty i pierwsze przymiarki do nagrań studyjnych to był rok 1998 – kompletnie inna epoka: nie tylko nie było jeszcze Facebooka, ale nikt nie słyszał nawet o jutjubie 🙂 ). Planujemy wiec kilka okazji do wspólnego świętowania. 20 lat na polskiej scenie niezależnej – czymkolwiek ona dzisiaj jest – to naprawdę spore osiągnięcie, my w każdym razie mamy poczucie głębokiej satysfakcji, spełnienia i spokojnej radości: głównie z tego powodu, że w trakcie tych 20 niełatwych lat towarzyszyliście nam w tej drodze. A zdarzała się nam już publiczność złożona z fanów co najmniej 2 pokoleń 🙂

Celebrację czasu długiego trwania rozpoczynamy w naszym rodzinnym mieście – nie mogło być inaczej!

1 marca o 20.00, Magazyn Kultury, ul. Józefa 17 (Kolanko No.6), Karpaty Magiczne w składzie: Anna Nacher, Marek Styczyński, Andrzej Widota i Jank Kubek

W marcu przychodzi też kolej na Warszawę – miasto, z którym dużo nas łączy i w którym mamy wielu, wielu przyjaciół. Czasem się z Warszawy lekko podśmiewamy, ale wyłącznie po to, żeby kultywować lokalną tradycję krakowsko-warszawskich dąsów, uroczych, generujących twórcze sytuacje i ostatnio jakby nieco zapomnianych 🙂

Tym razem bez podśmiechujek, bo w gruncie rzeczy Warszawa to bardzo mocne, energetyczne, czasem drapieżne miejsce, oferujące trudny, ale raczej trwały związek. I lubimy w niej być, choć zdarza nam się to rzadziej, niż byśmy chcieli. A już szczególnie lubimy być na Pradze, zwłaszcza tej północnej. Dlatego zapraszamy ponownie do Dzikiej Strony Wisły:

23 i 24 marca, Warszawa, 3. Warsaw ImproMusic Fest, Karpaty Magiczne w składzie: Anna Nacher, Marek Styczyński, Andrzej Widota oraz…. uwaga, uwaga! Maciej Maciejewski – gitarzysta z pierwszej płyty Karpat, ethnocore.

24 marca wystąpi w Dzikiej Stronie Wisły także The Band of Endless Noise, na którego płycie kiedyś gościliśmy. I tak się składa, że w marcu ukazuje się winylowa reedycja tego albumu, wydana nakładem Gustaff Records.

Zamowienia można składać od 23.marca!

 

Echa, recenzje, spotkania

 

Kwiecień był dla nas bardzo pracowity – jeśli doliczyć do kwietnia ostatni dzień marca, to w niespełna miesiąc zagraliśmy dwa koncerty (w tym jeden szczególny, w plenerze), skomponowaliśmy muzykę do widowiska plenerowego, nagraliśmy audycję dla cyklu “Bita godzina” w radiowej Dwójce (dziękujemy Ewie Szczecińskiej za niezwykle inspirującą rozmowę!), czekamy na kompilację “Turn On, Tune In” na winylu z holenderskiej wytwórni “Lullabies for Insomniacs” oraz zarezerwowaliśmy terminy kolejnej sesji nagraniowej. To wszystko nie licząc prac ogrodniczych w Biotopie Lechnica 🙂

Po kolei jednak. W Warszawie mieliśmy przyjemność uczestniczyć w 1. Warsaw Impro Fest. w klubie “Dzika Strona Wisły”, z imponującym line-upem i bardzo miłą atmosferą. Pewnym zaskoczeniem była dla nas wprawdzie miejscami (zbyt) twórcza aktywność ekipy nagłaśniającej (kiedy odsłuchiwaliśmy nagrania już po fakcie), ale wcale niewykluczone, że powstanie z tego jakaś szerzej dostępna dokumentacja. Występowaliśmy w klasycznym duecie. Póki co, pięknie dziękujemy Kasi Lewińskiej za podzielenie się wrażeniami z koncertu na blogu (z fragmentem nagrania); dla takich momentów naprawdę warto wsiąść w pociąg z wszystkimi tymi tobołami.

Tuż przed Świętami, 14. kwietnia, mieliśmy natomiast okazję do dosyć niezwykłego dla nas występu plenerowego z muzyką skomponowaną do Gdańskiego Misterium Męki Pańskiej – konfrontacja z bardzo interesującą, wielowątkową i bogatą tradycją pasyjną była faktycznie bardzo poruszającym doświadczeniem, a nasz proces twórczy najwyraźniej nie skończył się na jednorazowym performansie między Złotą Bramą a Katownią na gdańskim Starym Mieście: za mniej więcej trzy tygodnie rozpoczniemy studyjną rejestrację tego materiału, opartego tym razem na śpiewie wielogłosowym oraz organach elektrycznych Vermona. To zapewne oznacza nie jedną, a dwie nowe płyty Karpat w najbliższych miesiącach (nagrania regularnej płyty Karpat Magicznych z przygotowywanym od grudnia 2016 materiałem przesunęliśmy na wakacje i jesień, Małgorzata “Tekla” Tekiel intensywnie koncertuje z Pochwalonymi, a Dawid Adrjanczyk jako Akpatok Ensemble).

Będąc w rozjazdach i w permanentnym braku czasu nie zawsze mieliśmy czas na korespondencję, aktualizację strony i śledzenie newsów: dlatego dopiero teraz zorientowaliśmy się, że “Throbbing Plants” zyskało recenzję w “Gazecie Magnetofonowej”! Jarek Szubrycht celnie pisze:

“Na „Throbbing Plants” genius loci tak bardzo zdominował tych, przez których przemówił, że Anna i Marek zdecydowali się nie sygnować wydawnictwa szyldem Karpaty Magiczne, ale przedstawić materiał jako osobny, niezależny projekt. A przecież wielkich różnic nie ma, dominuje ten sam, zsynchronizowany z pulsem natury trans, to samo szamańskie zapamiętanie i brzmienia odwołujące się do przeszłości tak dalekiej, że wspominamy ją raczej pamięcią genów, niż wertując historyczne książki. Główna różnica polega na tym, że „Throbbing Plants” w warstwie muzycznej jest bardziej ascetyczne niż dziś Karpaty, że to przede wszystkim słuchowisko i jako takie podporządkowane jest słowom. To kartki z dziennika, w którym Anna zanotowała przemiany zachodzące w Lechnicy i w niej – w nich – przez Lechnicę wywołane.”

Bardzo dziękujemy! Jednym słowem – prenumerujcie “Gazetę Magnetofonową”!

Zapraszamy do Warszawy!

LECHNICA styczen 2016 (27)ANadchodzące miesiące zapowiadają się… koncertowo.

17. maja zapraszamy do Muzeum Narodowego w Warszawie, gdzie zagramy jako Akpatok Ensemble w ramach cyklu Ucho Gmachu.

Tutaj możecie posłuchać o samym cyklu (Polskie Radio Dwójka), o którym opowiada Katarzyna Kaczmarek.

Wstęp na koncert jest wolny, ale trzeba zapisać się na listę uczestników (zapisy ruszają 4. maja, nie zapomnijcie 🙂

Tutaj zaś można klikać na FB.

Akpatok Ensemble to poszerzona wersja Akpatok – skład, w którym gramy także jako Ubodzy Kopacze. Zasadnicza różnica opiera się na tym, że jest to solowy projekt Dawida Adrjanczyka, przygotowywany według jego koncepcji. Można więc będzie zanurzyć się w przestrzeniach bardziej medytacyjnych, wyciszonych, łagodnie narastających i oczyszczających z natłoku wrażeń; tworzonych także z wykorzystaniem naturalnych źródeł dźwięku takich jak kamień czy drewno.

Będziemy oczywiście mieć za sobą wydawnictwa, zarówno Karpat Magicznych, jak i najnowszą płytę Akpatok. Do zobaczenia!

Xylem – zwiastun nowej płyty

mk_plamaNa razie tylko anonsujemy – mini-trasa złożona z dwóch koncertów (klub PracoVnia, Warszawa i Plama Gdanski Archipelag Kultury, Gdańsk) była tak sympatyczna, że należy się cały fotoreportaż oraz mały fragmencik filmowy. Bardzo jesteśmy wdzięczni hojnej publiczności za wsparcie dla Biotopu Lechnica – zbiórka na PolakPotrafi.pl trwa, mamy już 1/4 kwoty, wspiera nas 51 osób! Można także zaglądać na stronę Biotopu na Facebooku (patrz obok). Dzięki Ruffiemu Libnerowi zarejestrowaliśmy mały fragmencik warszawskiego koncertu – utwór zatytułowany Xylem znajdzie się na planowanej płycie winylowej, która jest jedną z nagród na PolakPotrafi.pl. Tutaj wersja warszawska, właśnie z Ruffim Libnerem na didjeridu (znanym m.in. z grupy Radio Samsara). I jest to jednocześnie zapowiedź większej imprezy związanej z tym niezwykłym instrumentem, która odbędzie się w czerwcu i w której będziemy mieć swój udział. Póki co, posłuchajcie z Soundclouda:

Mini-trasa “Symbiotic” dla Biotopu Lechnica

wawagdabaner1

To chyba będzie dobra wiadomość – niebawem ruszamy z poważniejszą, ogólnopolską akcją na rzecz Biotopu Lechnica (jej elementem będzie też winyl z naszą pierwszą od czasów Acousmatic Psychogeography studyjną sesją). Zainicjowaliśmy tę kampanię w styczniu koncertem krakowskim, a w kwietniu możecie nas usłyszeć, zobaczyć i spotkać w Warszawie (tak, tak!) i Gdańsku. Poniżej szczegóły w wersji, jaką przygotowaliśmy dla mediów.

Tak było, kiedy ostatnio graliśmy w Gdańsku (z Tundrą):

Karpaty Magiczne / The Magic Carpathians :: SYMBIOTIC:: MINI_TOUR

9.04 2015, klub PracoVnia, godz. 20.00 (wstęp na koncert darmowy, mile widziane “cegiełki” na rzecz Biotopu Lechnica)

10.04.2015, Klub PLAMA, Gdańsk, godz. 20.00

Karpaty Magiczne w składzie: Anna Nacher (gitary, głos), Marek Styczyński (instrumenty dęte i perkusyjne, elektronika), Małgorzata Tekiel (gitara basowa) zagrają koncert pt. Symbiotic z serii benefisowych koncertów dla Biotopu Lechnica.

Krakowska formacja od 2014 roku buduje własny ośrodek praktyk bioregionalnych oparty o małe gospodarstwo położone w Pieninach po słowackiej stronie Dunajca. Ośrodek nazwany Biotopem Lechnica (biotop znaczy: miejsce do życia, a Lechnica to mała wioska obok słynnego Czerwonego Klasztoru w Pieninach) staje się powoli miejscem spotkań, warsztatów etnobotanicznych, upraw permakulturowych i kolekcji karpackich roślin magicznych i użytkowych, a także przestrzenią dla muzyki, kolekcji instrumentów tradycyjnych i instalacji dźwiękowych.

Karpaty Magiczne zagrają symbiotyczne wersje utworów znanych z płyt wydanych pomiędzy 1999 a 2008 rokiem oraz najnowsze kompozycje z przygotowywanej do wydania w tym roku, studyjnej płyty zespołu. Jak zwykle, trudna do zaszufladkowania muzyka oparta będzie o środkowoeuropejskie, skandynawskie i azjatyckie techniki głosowe, jakie stosuje Anna Nacher, brzmienia gitar elektrycznych nawiązujących do psychedelii i eksperymentów sceny niezależnej oraz tradycyjnych i nowych instrumentów dętych i perkusyjnych (w tym koncertowej wersji fujary pasterskiej) potraktowanych w elektroakustycznym stylu ethno-core. Od jakiegoś czasu Karpaty Magiczne (autorski duet Nacher-Styczyński gra pod tą nazwą od 16 lat, a wcześniej Styczyński prowadził grupę Atman) wypracowane przez siebie techniki komponowania i tworzenia muzyki na scenie nazywa mianem symbiotic lub muzyką symbiotyczną, dla odróżnienia od jazzowej czy rockowej improwizacji i eksperymentów sceny elektronicznej. Karpaty Magiczne i duet kompozytorski Nacher-Styczyński jest znany w Trójmieście z pracy nad serią płyt „morskich” z soundscape Bałtyku i głosami fok, morświnów i innych ssaków morskich (są to trzy płyty: Dënega wydana przez OBUH Records, Bałtyckie Szepty wydana przez Stację Morską UG oraz Project C wydana z inicjatywy Stacji Morskiej UG i UNDP w Bonn) a także ze współpracy z gdańskim Teatrem Snów (soundtrack do spektaklu Księga Utopii wydany w 2000 roku jako CD przez Obuh Records uchodzi za jedną na najlepszych płyt Karpat Magicznych). Poza tymi kontaktami i płytami wydanymi w latach 2000-2003, Karpaty Magiczne także obecnie współpracują z artystami z Wybrzeża tj. z muzykami formacji Tundra – Dawidem Adrjanczykiem i Krzysztofem Joczynem (udokumentowano te spotkania płytą z zapisem wspólnych koncertów w Krakowie i Gdańsku pt. Reindeer Luck oraz Larva, opis tych limitowanych wydawnictw dostępny jest na http://worldflagrecords.blogspot.com)

Koncertom będzie towarzyszył pokaz materiałów z Biotopu Lechnica.

W Gdańsku zapraszamy także na degustację ziołowych specyfików sprowadzanych ze strefy śródziemnomorskiej (gojnik pasterski, dzika lawenda, karob) przez trójmiejską firmę BAKRA, która patronuje benefisowym działaniom na rzecz Biotopu Lechnica. Jak zwykle po koncercie będą dostępne stare i nowe płyty Karpat – cały dochód ze sprzedaży płyt przeznaczamy na budowę Biotopu Lechnica!

Więcej o Karpatach Magicznych: www.magiccarpathians.com

Najświeższe info: https://www.facebook.com/magic.carpathians

Strefa odsłuchu: https://soundcloud.com/magiccarpathians

Więcej o Biotopie Lechnica: www.biotoplechnica.eu

O etnobotanicznych aktywnościach Marka Styczyńskiego: www.etnobotanicznie.pl

Wydawnictwa Karpat Magicznych: http://worldflagrecords.blogspot.com dostępne są na www.serpent.pl

minitrasa z zespołem Spires That In the Sunset Rise

stitsr&mc small

proj. graficzny: Ewa Goral

W październiku ruszamy intensywnie z kopyta (czy raczej z Polskiego Busa). O planach na początek miesiąca powyżej. Szczególnym październikowym wydarzeniem będzie jednak minitrasa z amerykańską grupą Spires That In the Sunset Rise, określaną mianem “female Sun City Girls” (co samo w sobie jest zabawne). Po raz pierwszy usłyszeliśmy STISR na scenie w Providence i był to koncert, który nas absolutnie zachwycił. Kiedy usłyszeliśmy, że Kathleen i Taralie wybierają się do Europy – nie zastanawialiśmy się długo, zaproponowaliśmy pomoc w załatwieniu koncertow w Polsce po prostu dlatego, że… bardzo chcemy znowu usłyszeć dziewczyny na żywo. Są niezwykłym wulkanem energii improwizacji w najlepszym stylu – łączą rzeczy (wydawałoby się) nie do połączenia, śpiewają jak młodsze siostry Meredith Monk, noisują z niebywałym wdziękiem. Dowód poniżej:

Sporo fragmentów koncertów jest dostępnych na ich stronie.

Na Soundcloudzie jest dostępny fragment ich występu na TUSK Festival, ktory został opisany następująco:

Stumbling across a reference to Jack Rose describing Spires That In The Sunset Rise as a female Sun City Girls led to our first investigations of their music and we instantly fell into the spell of companion LPs Ancient Patience Wills It Again Parts 1 & 2. Though Rose is revered ‘round these parts, we find their sound to be more akin to a lo-fi take on Espers, though that’s way too narrow a reference as they can summon the threat of Comus and the ethereal mass of Natural Snow Buildings in full flight, before diverting down some voice and synth alleyway that sounds like Caroliner covering Meredith Monk.

Hailing from Illinois, the band have been through various combinations but for the past few years have been the duo of longtime members Kathleen Baird and Taralie Peterson and its clear from their sound they’ve discovered their own imaginary planet on which they have dug a song mine. It’s a cliché to say that something makes you lose all sense of time but that happens repeatedly when we listen to Spires That In The Sunset Rise.

Panie i Panowie, oto Spires That In the Sunset Rise & Magic Carpathians (w niebanalnym składzie, m.in. Michałem Litwińcem oraz w składzie OFFowym), na razie w zarysie – będziemy uszczegółowiać:

17. października, Wrocław, Kalaczakra, godz. 21.00

18. października, Magazyn Kultury / Kolanko No. 6, godz. 20.00

Jest także spora szansa na Warszawę 19. października, wkrótce potwierdzimy szczegóły

Letnie Przesilenie na Pradze

Jak wiadomo, w najbliższy weekend świętujemy Letnie Przesilenie, Noc Swiętojańską, Noc Kupały, albo jak tam jeszcze kto nazywa to ważne wydarzenie w kalendarzu kultur bliskich naturalnym cyklom natury. Również i my będziemy świętować: w Warszawie, na prawym brzegu Wisły 🙂 Mamy nadzieję, że zechcecie do nas dołączyć, bo świętowanie będzie podwójne: dodatkowym powodem jest oczywiście książka Marka Styczyńskiego, Zielnik podróżny. Rośliny w tradycji Karpat i Bałkanów (Wydawnictwo Ruthenus). Do tej pory uczestniczyliśmy w dwóch bardzo udanych spotkaniach promocyjnych: w Dobrej Karmie w Katwoicach oraz w krakowskim antykwariacie Abecadło – choć określenie “spotkanie promocyjne” ledwo przechodzi nam przez usta: były to po prostu fantastyczne spotkania ludzi, którzy nadają na podobnych falach i dla których rośliny (oraz związki z nimi) są ważnym składnikiem życia. Nie obyło się bez odrobiny muzykowania, pogaduch przy herbacie ze starymi i nowymi znajomymi czy dawno niewidzianymi przyjaciółmi, słowem – książka jest formą i pretekstem Spotkania. “Promocyjne” to tylko zwyczajowe określenie, które nam średnio odpowiada, ale – cóż – przyjmijmy, że chodzi o dotarcie z informacją do wszystkich zainteresowanych. Bardzo jesteśmy wdzięczni wszystkim, którzy angażują się w organizację tych eventów z taką dozą dobrej energii!

Zapraszamy zatem w najbliższą sobotę, 23. czerwca do klubu Projekt przy ul. Wileńskiej 21 w Warszawie, początek o 20.00. Jak obiecują organizatorzy, jeśli dopisze pogoda, po imprezie będzie także wspólne ognisko nad Wisłą!

Uruchomiliśmy nową, oddzielną stronę, poświęconą etnobotanicznym inicjatywom Marka Styczyńskiego: warsztatom, publikacjom, działaniom w przestrzeni miejskiej i wymianie informacji. Zapraszamy do polubienia na facebooku oraz zaglądania na etnobotanicznie.pl (strona wciąż na etapie budowy, ale co nieco już można tam znaleźć…). A w charakterze ilustracji – mural z dzielnicy Silverlake w Los Angeles!