Trąbiący kamień (Trúbiaci kameň, opisywany także jako: hlásna skala, trúbiaca skala, zvonovec alebo Tatárska píšťala) to bardzo interesujący przykład sygnałowego systemu, który prawdopodobnie zbudowali Turcy na terenie dzisiejszej Słowacji. Mimo setek lat istnienia i sporego zainteresowania, sygnałowa skała ze środkowej Słowacji skrywa swoją budowę i wiadomo tylko, że to andezytowy blok skalnym o wymiarach orientacyjnych 3 x 2 x 1 m, usytuowana na stromym zboczu w okolicach wsi Suchań. W skale znajdują się dwa niewielkie otwory o różnej średnicy. Kiedy umiejętnie i z pewną siłą zadmiemy w górny otwór, pojawia się chrapliwy dźwięk, który udaje się modulować do rodzaju, jaki osiąga się na trąbach sygnałowych. Wykorzystanie techniki oddechu kołowego jest utrudnione przez to, że układ otworu powoduje utrudnienia w czerpaniu powietrza nosem. Dźwięk jest donośny i słyszalny na kilka kilometrów (przy ciszy i bez wiatru) dzięki układowi stoku, dolin, które spotykają się około 200 m poniżej kamienia. Stok, na którym znajduje się kamień był prawdopodobnie w czasach jego budowy bezleśnym, andezytowym gołoborzem.
Od jakiegoś czasu planowaliśmy wypad do Sygnałowej Skały, ale kiedy już w 2018 roku dotarliśmy w okolice, to trafienie do Skały okazało się trudne bez bliższych danych. Szlak z Suchania wprawdzie istnieje, ale droga zajmuje około 2 godzin w jedną stronę i nie mogliśmy poświęcić w podróży dodatkowych kilku godzin na dojście, próby ożywienia Skały i powrót. Tym bardziej cieszyłem się kiedy w ramach 3. Etnobotanicznej Ekspedycji Biotopu Lechnica, udało się dotrzeć do Skały.
Rekonesans wypadł bardzo obiecująco, mimo, że dolny otwór wypełniony był wodą deszczową z ulewy, jaka przeszła nocą. Po osuszeniu otworu (prawdopodobnie zostało nieco wody w głębszej części otworu) udało się po kilku próbach uzyskać donośny dźwięk, a echo jakie rozchodziło się po dolinach było zaskakująco mocne. Trudno uwierzyć, że Skała to jedynie blok andezytu z dwoma małymi otworami, które produkują przy umiejętnym zadęciu tak niezwykle donośne dźwięki. Dyskutowaliśmy o rozmaitych możliwościach wzmocnienia dźwięku, w tym o hipotezie małej jaskini pod blokiem skalnym, a może i kanału, którym dźwięk wydobywał by się w innym miejscu stoku? AN zarejestrowała kilka próbek dźwięku w rozmaitych położeniach – przy samej Skale, za grzbietem w rejonie Skały oraz ok. 200 m poniżej Trąbiącej Skały, w dolinie i skrzyżowaniu górskich dolin. Prawdopodobnie dźwięki wydobywane ze Skały mają rozmaity charakter podczas różnych pór roku. Dawne gołoborze porośnięte jest w pobliżu Skały dębami burgundzkimi (Quercus cerris), a niżej – bukami. Do Skały prowadzą różne drogi, a niektóre ich odcinki mają niezwykłą historię i owiane są legendami. Planujemy popracować jeszcze z Trąbiącą Skałą, bo jest to bardzo interesujący i intrygujący, niepowtarzalny, półnaturalny instrument sygnałowy, którego oryginalność wykracza poza Słowację. Doświadczenie z budzeniem Skały, w którym uczestniczyło (poza AN i MS) także sześcioro naszych przyjaciół okazało się dużo poważniejsze, niż to się zdawało podczas planowania tej podróży. Może był to efekt tego, że wracaliśmy z regionu, gdzie garnizony tureckie stacjonowały przez ponad 100 lat w granicach dzisiejszej Słowacji, a trudna historia z tamtych czasów okazała się nie tak bardzo mityczna.